Włochy są wyjątkowym krajem . Kojarzą się ze słońcem , wspaniałymi zabytkami , cudowną kuchnią, morzem i niezwykłymi krajobrazami. Słoneczna Italia jest też jednak krajem specyficznym, pełnym nieznanych dla obcokrajowców obyczajów. Aby nie narażać się na niemiłe niespodzianki i niepotrzebny stres, wybierajac się do Włoch warto poznać niektóre przyzwyczajenia ich mieszkańców.
Pamiętam mój pierwszy poranek we Włoszech – przepiekny krajobraz za oknem, słonce i głod po całonocnej podróży. Marzyla mi się kanapka z szynką i jajecznica. Wielkie było moje zdziwienie gdy zamiast bułki i wędliny dostałam słodkiego rogalika z kremem i miniaturowa kawe espresso.
Tak -śniadanie we Włoszech jest na słodko. Nie nastawiajmy się na chleb i parówki a na rogalika zwanego “Cornetto” z nutella, kremem lub marmoladą. Na pocieszenie dodam, że w towarzystwie włoskiego cappuccino jest on naprawde pyszny i prawdopodobnie po powrocie do Polski będziecie tęsknić za tym słodkim śniadaniem.
Kolejną ważną rzeczą , o której należy pamietać jest siesta popołudniowa. We Włoszech celebruje się posiłki i na kilka godzin (zazwyczaj od godziny 13 do 16.30 ) czas staje w miejscu. Jest to okres odpoczynku i zjedzenia obiadu w spokoju. Nie ma mowy o pałaszowaniu w pośpiechu kanapki. O tej porze włoskie miasteczka są niemal wyludnione a sklepy zamknięte. Nie planujmy więc zakupów w tym czasie, bo znajdziemy otwarte jedynie restauracje i niektóre bary. W wielu miejscach Włoch ten zwyczaj zaczyna jednak zanikać, szczególnie w miejscach typowo turystycznych i na północy kraju.
Włochy kojarzą się też z zapachem pysznej kawy espresso, która będąc na Wakacjach w Italii koniecznie należy spróbować. Tu też jednak należy pamietać o kilku zasadach. Włosi kawę pija na stojąco przy barze. Najpierw trzeba zapłacić przy kasie i później z paragonem podejść do baru. Popularne cappuccino zamawia się rano i w godzinach wczesno południowych, popołudniu espresso. Oczywiście nikt nie odmówi nam przygotowania cappuccino w godzinach wieczornych, ale barman może na nas patrzeć z zaciekawieniem.
Jeśli wybieramy się do Włoch w miesiącach wiosennych i letnich dobrze zaopatrzyć się w krem z filtrem. W upały najlepiej mieć butelkę wody przy sobie (można ja potem uzupełnić w licznych fontannach i źródełkach, w których jest czysta i bardzo dobra woda). Napis „ACQUA POTABILE” oznacza, że woda jest zdatna do picia.
Wybierając się w podróż jesienią lub w miesiącach zimowych polecam zabrać ciepłą pidżamę. Włosi nie ogrzewają pomieszczeń do 23 stopni tak jak zazwyczaj robią to inne kraje europejskie i zamiast ciepłych kołder znajdziemy koc i prześcieradło.
Warto zabrać też adapter do gniazdek elektrycznych. Są one inne niż te w Polsce. W tutejszych marketach kosztują one około 2/3 euro.
Ważne jest też, aby płacąc za cokolwiek w sklepie, restauracji, kiosku zawsze zabierać paragon. Nie zrobienie tego może skończyć się mandatem zarówno dla nas jak i sprzedawcy.
Jestem przekonana, że Italia rozkocha was w sobie swoim specyficznym urokiem. Delektujcie się pyszną kuchnią, podziwiajcie krajobrazy i cudowne zabytki, cieszcie się gwarem zatłoczonych uliczek i nie zapominajcie zabrać ze sobą najważniejszej rzeczy: uśmiechu i dobrego humoru.